Był sobie pączek, co nie miał rączek i okrąglutki był jak miesiączek.
 Miał lukrowaną złocistą skórkę, a w środku dziurkę na konfiturkę.
 Wszyscy go lubią – starsi i dzieci. Na jego widok, aż ślinka leci.
 Lecz co naprawdę pączki są warte,
 to przede wszystkim wie tłusty czwartek.
Z okazji tłustego czwartku dzieci wykonały okrągłe, gipsowe donuty, które potem ozdabiały według własnego pomysłu.
																			
